Cyfrowa równowaga w wolnym czasie? Nawet połowa Polaków ma z tym problem

W pracy to wiadomo – nieustanne maile, spotkania online, komunikatory, aplikacje firmowe, dziesiątki stron internetowych, a dla odstresowania wpadnie czasem jakieś śmieszne wideo z Instagrama lub Facebooka. Wydaje się, że po takich ośmiu godzinach nie będziemy mogli już patrzeć na wszędobylskie ekrany. Nic bardziej mylnego, bo według badań przeprowadzonych przez serwis rekrutacyjny dla branży IT the:protocol wynika, że w czasie wolnym zaledwie połowa z nas umie zachować umiar w korzystaniu z telefonu i komputera. Z cyfrową higieną poza miejscem pracy jest źle nie tylko wśród ludzi z branży IT, ale to właśnie tam to niepokojące zjawisko przybiera na sile.
Cyfrowa równowaga w wolnym czasie? Nawet połowa Polaków ma z tym problem

W technologicznym rozwoju zaszliśmy już tak daleko, że musimy się czasem wycofać – wrócić do kontaktu z naturą, analogową lekturą czy przebywania z realnymi ludźmi. Okazuje się, że to nie takie proste, czego dowodzą wyniki badania przeprowadzonego przez serwis rekrutacyjny dla branży IT the:protocol. Spytano w nim Polki i Polaków (nie tylko związanych z branżą IT), jak oceniają swoją zdolność do zachowania umiaru w korzystaniu z technologii w życiu prywatnym. Tylko nieco ponad połowa ankietowanych (51%) twierdzi, że udaje jej się zachować cyfrową równowagę po pracy. 

Paradoksalnie w samym miejscu pracy jest z tym nieco lepiej, a na tzw. digital wellbeing (cyfrową równowagę) podczas wykonywania obowiązków służbowych wskazuje już 55% badanych. Statystyki są jednak mniej przychylne dla osób związanych z branżą IT. W sektorze technologii z okresowymi problemami braku zachowania cyfrowej równowagi zmaga się nawet 64% ankietowanych specjalistek oraz specjalistów IT.  Aż 50% z nich przyznaje, że spędza przy smartfonie i komputerze większość wolnego czasu. Tylko 36% zachowanie cyfrowej higieny na odpowiednim poziomie nie przysparza problemów, a jeśli już to bardzo rzadko. Rodzaj branży ma tu pewne znaczenie – w innych sektorach skłonność do przesadnego przywiązania do technologii w czasie wolnym deklaruje 56% respondentów (44% rzadko lub wcale).

Bez wątpienia specjaliści, którzy pracują na co dzień z technologiami, częściej mają okazję do refleksji na temat ich negatywnego wpływu na ludzi i środowisko. Nie ulega jednak wątpliwości, że praca w IT to po prostu dodatkowe zagrożenia dla cyfrowej równowagi, więcej czasu spędzonego online i przed ekranami. Nie pozostaje to bez wpływu na samopoczucie, a to stanowi istotny sygnał zarówno dla pracowników, jak i pracodawców – tłumaczy mówi Bartosz Walter, product designer w the:protocol.

Co pomaga nam zachować cyfrową równowagę w wolnym czasie?

Musimy być realistami – pędzącego postępu nie da się zatrzymać albo nawet spowolnić. Ze wzrostem znaczenia technologii w codziennym życiu będącym naturalnym procesem identyfikuje się aż 63% ankietowanych przez the:protocol. Co ciekawe, największą aprobatę dla cyfrowych zmian mają w sobie najstarsi – grupa wiekowa 45-65 (67%). Postępującą digitalizację codziennego życia najmocniej kontestują przedstawiciele generacji Y – grupa wiekowa 25-34 (60%). Wydaje się oczywiste, że w takiej sytuacji będziemy szukać wszelkich możliwych sposobów na zachowanie cyfrowej równowagi.

Dla większości specjalistów IT odtrutką jest najczęściej życie rodzinne (41%), spotkania z przyjaciółmi (37%), uprawianie sportu (37%), czytanie “analogowych” książek lub prasy (36%), a także uprawianie hobby (35%). Pracownicy z innych branż radzą sobie z tym na swój sposób – tu zdecydowanie wygrywa spędzanie czasu z rodziną (57%) oraz papierowe czytanie (44%), ale za to rzadziej pojawia się sport (31%) czy własne hobby (26%). Czas poświęcony na edukację i rozwój personalny to ponownie bardziej domena ludzi świata technologii (17% vs 9% w innych branżach). 

Tymczasem jak słusznie zauważa Joanna Toboła-Pieńczak, współzałożycielka i autorka na SlowTalks.pl: Spędzając czas w darmowych social mediach, na przeglądaniu informacji czy w aplikacjach mobilnych, płacimy za to naszą uwagą i czasem. Oddajemy te dwa bezcenne dobra, jednocześnie narzekając, że brakuje nam czasu i skupienia. Ważne jest, by świat cyfrowy nie był ucieczką od rzeczywistości, a jedną z wielu form rozrywki lub poszukiwania wiedzy. Podsumowując: wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem.